Jak sterować temperaturą w domu?
Chciałabym podzielić się z wami moim doświadczeniem ze sterowania temperaturą w domu za pomocą regulatora, który zarządza piecem gazowym dwufunkcyjnym.
Source: twitter.com via Reliant Energy on Pinterest
Najpierw wygoda. Koniec z bieganiem po mieszkaniu i kręceniem regulatorów temperatury przy kaloryferach! Koniec z wiecznym niedogrzaniem, przegrzaniem, niedosuszeniem prania!
Potem przyszła praktyka. Samo programowanie regulatora jest łatwe i szybkie. Trzeba zdefiniować sobie temperaturę dzienną i nocną w przedziale od pięciu do trzydziestu stopni Celsjusza. Następnie ustawia się dla każdego dnia tygodnia osobno, w których godzinach w domu ma panować temperatura dzienna, a w których nocna. Można też skorzystać z proponowanych ustawień fabrycznych. Od tej chwili regulator już wszystko za nas robi, czyli przełącza się pomiędzy słoneczkiem a księżycem i adekwatnie w ramach potrzeb do osiągnięcia danej temperatury włącza bądź wyłącza piec. Nie trzeba więcej nic robić, dopóki żyjemy zgodnie z harmonogramem regulatora.
Source: flickr.com via Reliant Energy on Pinterest
Kiedy zmieniamy tryb życia na jakiś czas, trzeba go przeprogramować. Po kilku razach nie jest to problem. Jeżeli wyjeżdżamy na dłużej z zamiarem powrotu do swoich grzewczych zwyczajów, na przykład jedziemy tylko na wakacje i chcemy ustawić temperaturę „na przetrwanie”, najprościej jest nie rozregulowywać ustawień, a jedynie ustawić słoneczko i księżyc na tę samą wartość, na przykład piętnaście stopni. Minuta zabawy trzema przyciskami.
Genialne w życiu z regulatorem jest to, że po osiągnięciu zadanej temperatury w domu po prostu piec się wyłącza i nie grzeje na zabój jak blokowe kaloryfery. Oszczędności od razu są widoczne. Rozwiązanie to ma jednak kilka drobnych pułapek. Może się zdarzyć, że temperatura w domu będzie oscylować wokół zadanej a do tego czułość będzie ustawiona na minimum albo czujnik temperatury będzie w łatwo wychładzającym się miejscu. Wtedy piec będzie się w kółko włączał i wyłączał. Na temperaturę bardzo to nie wpłynie, a na rachunki za gaz owszem. Trzeba popróbować różnych ustawień i wybrać najbardziej ekonomiczne. Odczuwalne ciepło nie jest proporcjonalne do ilości zużytego gazu, a do dobrego sterowania wartościami na regulatorze.
Podsumowując, jeżeli piec gazowy, to tylko z takim regulatorem. Dopóki nie mam pracy, w której produktem ubocznym jest drewno albo węgiel, pieca nie zmienię, bo wartości, jakie trzeba ustawiać na regulatorze, mam w jednym palcu i żyje mi się ciepło i wygodnie.