Ogródek ziołowy
Przydomowa uprawa ziół to najlepszy sposób na zapewnienie sobie stałych dostaw aromatycznych i zdrowych przypraw. Uprawę i pielęgnację ziół rozwinęli na naszych ziemiach mnisi. Szczególne zasługi mają na tym polu benedyktyni, znani także szeroko z uprawy warzyw i owoców. Zakonnicy doskonale znają działanie ziół i umieją to wykorzystać. To ogrody przyklasztorne położyły podwaliny pod nowoczesny ogród ziołowy.
Ogródki ziołowe
Klasyczny ogródek ziołowy ma postać szachownicy poprzecinanej niskimi bukszpanowymi żywopłocikami. Może też być zaaranżowany w formie spirali usypanej z kamieni polnych, ostatecznie zioła można uprawiać w doniczkach. Ogródek może powstać praktycznie w każdych warunkach. Ścieżki są tu zbędne, ich zadania strukturalne mogą przejąć nasadzenia z santoliny czy tymianku. Do formowania nadają się hyzop, kocanki i cząber. Między nimi można uprawiać zioła lecznicze i przyprawowe, jak bazylia i szałwia muszkatołowa. Ziołowa spirala może skupiać na kilku piętrach różne gatunki ziół. Na samym szczycie uprawiamy zioła ciepłolubne, lubiące słońce, jak tymianek i lawenda. Środkowe piętro, gdzie podłoże jest nieco wilgotniejsze, warto zarezerwować dla bylicy, melisy i szałwii. Najniżej położone stanowiska nadają się pod uprawę m.in. szczawiu, mięty i rzeżuchy.
Zioła mogą być także wypełnieniem luk między płytkami ścieżki ogrodowej, do takich zadań wykorzystujemy np. miętę, leptinellę i macierzankę piaskową. Istnieje nawet alternatywa dla trawnika – jest nią pewna niekwitnąca forma rumianu rzymskiego Chamaemelum nobile ‘Treneague’. Jest ona odporna na deptanie, a po roztarciu roztacza przyjemny zapach.
Balkony i tarasy zapewniają idealne warunki do rozwoju bazylii, szałwii ananasowej i innych śródziemnomorskich ziół. Na zimę zioła wstawia się do mieszkania. Takie rośliny warto eksponować w ładnych donicach. Do ogródka ziołowego dobrze pasują terakotowe donice w kolorach piasku i gliny.