Internet dla domu z satelity, mobilny czy kablowy?
Połączenie z Internetem jest dla domu tym samym, czym kiedyś były radio i telewizja. Wśród moich znajomych jest wiele osób, które nie oglądają telewizji oraz nie posiadają radia. Głównym źródłem nowych wiadomości, rozrywki oraz kontaktu ze światem jest Internet. Można, więc powiedzieć, że to stały wirtualny domownik, bez którego życie stałoby się szare i monotonne.
Oferty Internetu dla domu można podzielić na dwa główne typy. Pierwszy dotyczy stałego połączenia pod zameldowany adres drugie to mobilny Internet, który można używać poza miejscem zamieszkania. Mobilne lub, jak kto woli radiowe połączenie może być śmiało traktowane jak stałe. Niestety, jeżeli połączenie wiąże się z telefonem stacjonarnym lub innym rodzajem kabla to jego zasięg obejmuje, co najwyżej wszystkie pomieszczenia w domu. Obie oferty zaczynają zacierać się, jeśli chodzi o możliwości transferu danych. Według badań średnio jest to około 4-6 Mb/s, jeśli chodzi o pobieranie 0,5-1 Mb/s wysyłania danych.
Satelitarny Internet idealny na wieś
W centrach oraz na obrzeżach miast nie ma problemów z tanim i szybkim Internetem. Dzięki ofertom firm telekomunikacyjnych użytkownicy zyskują nawet 100-120 Mb/s pobierania danych. Mieszkańcy wsi nie osiągają nawet jednej czwartej tego wyniku w podobnej cenie. Oferta Internetu satelitarnego może być przełamaniem tego zjawiska. Marka Eutelsat już testuje tę technologię w naszym kraju. Prędkość oferowanego Internetu to od 2-20 Mb/s w cenie zbliżonej do tej w miastach. Jednym z najważniejszych elementów jest brak zakłóceń oraz połączenie niezależnie od miejsca zamieszkania. Sytuacja, w której wasza miejscowość znajduje się w „strefie X” bez dobrego zasięgu nie jest możliwa. Drugą kwestią wartą wspomnienia jest połączenie Internetu i telewizji w jednej antenie. Tak samo jak było to z połączeniem telefonicznym i Internetem w jednym. Możliwości satelitarnego pobierania danych to w dalszym ciągu zagadka dla klientów indywidualnych. Aktualnie przedstawiają się bardzo okazale a to przecież początek testów.