Zioła zimą
Świeże zioła są najwartościowsze i najbardziej aromatyczne. Niektóre możemy uprawiać w mieszkaniu – warto więc nieco się potrudzić, by przez cały rok móc je zrywać „prosto z krzaczka”. Zadbane, bujne zioła w doniczkach będą nie tylko smakowitą przyprawą, ale również pachnącą ozdobą kuchni lub jadalni. Najprościej kupić w supermarkecie już wyhodowane zioła w doniczkach (są w stałej sprzedaży). Niestety, uprawiane w szklarniach w sterylnym, intensywnie nawożonym i bardzo wilgotnym podłożu, źle znoszą zbyt suche i ciepłe powietrze w mieszkaniach. Nawet troskliwie pielęgnowane – systematycznie podlewane i spryskiwane – zachowują świeżość przez trzy-cztery tygodnie; potem żółkną i więdną. Do domowych warunków łatwiej przystosują się zioła, które sami wyhodujemy z nasion lub sadzonek kupionych u ogrodnika (uprawiane najczęściej w torfowo-ziemnym podłożu, w tunelach foliowych, nie są tak wydelikacone jak szklarniowe).
Wysiewanie i sadzenie ziół
Potrzebna jest zwykła ziemia ogrodowa (sprzedawana we wszystkich sklepach ogrodniczych). Jeżeli nie mamy doświadczenia w uprawie roślin, zacznijmy od wysiania w doniczkach np. szczypiorku lub koperku – możemy to zrobić w każdej porze roku. Po około sześciu tygodniach wykiełkują, a mniej więcej po trzech miesiącach będzie można już je zrywać. Kiedy przestaną wypuszczać nowe pędy i listki (lub gdy zużyjemy je w całości), wysadzamy lub wysiewamy kolejne rośliny.
W mieszkaniu możemy też uprawiać melisę, miętę, kolendrę, tymianek (hodujemy je z sadzonek kupionych wiosną) oraz bazylię – wysiewa się ją w połowie lipca i uzyskane sadzonki przesadza do doniczek (najczęściej po dwie-trzy roślinki do jednego pojemnika). Zioła z sadzonek rosną szybciej – już po tygodniu albo po dwóch tygodniach, kiedy dobrze się ukorzenią, możemy uszczknąć pierwsze listki.
Wiele ziół uprawianych w pojemnikach w ogródku lub na balkonie (np. rozmaryn, lebiodka, tymianek, szałwia, estragon) może również spędzić zimę na domowym parapecie. Wnosimy je do mieszkania przed pierwszymi przymrozkami (najwcześniej bazylię – kiedy nocą temperatura spadnie poniżej 10ºC). Natomiast zioła uprawiane w gruncie okrywamy na zimę iglastymi gałęziami.
Miejsce uprawy
Pojemniki z ziołami ustawiamy w dobrze oświetlonych miejscach – najlepiej na parapetach południowych, południowo-wschodnich i południowo-zachodnich okien. W ciemnych wnętrzach trzeba je doświetlać przez kilka godzin na dobę tradycyjnymi świetlówkami lub świetlówkami kompaktowymi – dzięki temu będą bujniej rosły. Pomieszczenia, w których je uprawiamy, należy często wietrzyć, a pojemniki co tydzień przekręcać, żeby rośliny były równomiernie nasłonecznione ze wszystkich stron. Zioła zimą nie wymagają nawożenia; jeśli jednak ich liście zaczną żółknąć i będą coraz drobniejsze, możemy jednorazowo zasilić je płynnym nawozem przeznaczonym dla roślin doniczkowych (np. Florovitem).